Znana chyba wszystkim pracownikom starszego pokolenia kadrowa, odbijana na wejściu i wyjściu karta pracy, czy podpisywany dziennik obecności, duże papierowe arkusze do planowania osobogodzin. Tak kontrola i planowanie pracy wyglądały jeszcze niespełna 5 lat temu. Dziś, gdy nowoczesne techniki zarządzania przedsiębiorstwem trafiają już do coraz liczniejszego grona firm, a efektywność działania przedsiębiorstwa jest kluczowym parametrem, miejsce tak nieskomplikowanego zarządzania zasobami ludzkimi przejął controlling personalny.

Papier i arkusze pracy

Arkusze pracy, z osobogodzinami rozpisanymi na poszczególne operacje, również na przyszłą, planowaną produkcję, to obrazek znany już chyba tylko z opowieści starszych pracowników. Metoda ta bywa nadal stosowana w bardzo małych firmach, bowiem w niewielkiej skali jest względnie prosta i mało pracochłonna. Bardzo pracochłonna staje się przy dziesiątkach i setkach pracowników. A pamiętajmy, że kiedyś była stosowana nawet w firmach produkcyjnych zatrudniających nawet kilkanaście tysięcy osób! Przy tych metodach zarządzania personelem, o elastyczności i dynamicznym dostosowywaniu się do zmiennej sytuacji rynkowej można było zapomnieć.

Pojawia się komputer: rodzą się nowoczesne metody zarządzania

Zmianę jakościową w zarządzaniu pracownikami przyniosły dopiero komputery, które w przedsiębiorstwach zaczęły szerzej pojawiać się na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku. Dopiero komputery były w stanie wystarczająco sprawnie wykonywać zadania narzucane przez teorię zarządzania – dotychczas bowiem niektóre z propozycji teoretyków okazywały się w realizacji bardzo pracochłonne. Procesy produkcyjne, w tym i zagadnienia związane z pracownikami, początkowo optymalizowano na dużych komputerach typu mainframe. Wszystko zmieniła dopiero miniaturyzacja i związany z nią komputerowy skok technologiczny.

Podejście systemowe: controlling personalny

Dopiero rosnąca wydajność systemów komputerowych oraz coraz tańsze przechowywanie danych pozwoliło na jakościowy przeskok w zarządzaniu zasobami ludzkimi. Controlling personalny, opracowany wcześniej ze szczegółami przez teoretyków, w praktyce ziścił się dopiero dzięki inżynierom. Dopiero możliwość pozyskiwania i przetwarzania znacznych ilości danych, pozwoliła na szybką i wielopłaszczyznową ocenę zasobów ludzkich, i – co o wiele ważniejsze – umożliwiła także precyzyjne optymalizowanie zasobów ludzkich, wraz z szacowaniem kosztów ich pozyskania i utrzymania oraz określaniem wydajności. W ten sposób pracownicy stali się jednym z zasobów przedsiębiorstwa, podlegającym dynamicznym zasadom gry rynkowej.